niedziela, 4 maja 2014
Znowu twoje pięści zaciśnięte chcą trafić w twoje serce.. umierać powoli bo to wszystko cię boli. Wszystko co cię otacza.. strasznie cię przytłacza. Nawet uśmiech bliskiej osoby nie zaszyje rany która z dnia na dzień pogłębia się w tobie. Nie możesz ufać żadnej osobie.. nawet samemu sobie. Wmawiasz sobie że nie powinieneś żyć bo to wszystko zostaje w tobie. Przenosi się szybko i zaszywa się w zakamarkach twojej duszy. Nic tego nie wysuszy, nie uleczy. Zacieśniają się sidła twojego smutku i żalu, których już nigdy nie będziesz w stanie otworzyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz