wtorek, 1 października 2013
Zagubiona dziewczyna, zamknięta w swoich marzeniach które nie miały końca. Jej oczy szkliły się codziennie wieczorem gdy nikogo nie było. Patrzyła z gniewem i żalem na świat z balkonu. Błyszczące światła w oddali migotały, tak bardzo je kochała i były dla niej cudowną rzeczą. Patrzyła na oświetlone miasto w nocy. Rozmyślała o chłopaku dla którego jest nikim i to było powodem jej smutku w myślach miała tysiące historii zmyślonych o nim które stały w kolejce jako kolejne marzenia które były nierealne. Nie przygnębiało jej to że go kocha ani to że nie jest teraz przy niej.. tylko to że nie miała u niego najmniejszych szans. I to ją dołowało. Nie wiedziała już jak siebie pocieszyć, smutek przepełniał ją całą lecz nie jej myśli. Widywała go codziennie w szkole, ukradkiem spoglądała lecz niestety on nigdy na nią nie spojrzał..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz